Gmina Gorzyce potrzebuje dialogu i otwarcia na mieszkańca [WYWIAD]
Z Tymoteuszem Kubicą – zawodowo przedsiębiorcą branży nieruchomości, a z pasji dyrygentem rozmawialiśmy o starcie w wyborach na wójta gminy Gorzyce i jego wizji zmian.
****Tu czytaj cały artykuł w nowiny.pl****
– Dlaczego zdecydował się pan na start? Czemu chce pan być wójtem?
– Decyzja nie była łatwa, jak zresztą każda decyzja tak poważna, jaką jest kandydowanie na urząd. W poprzednich wyborach samorządowych miałem satysfakcjonujący wynik, więc wtedy już dostrzegłem, że społeczeństwo potrzebowało zmiany zarówno na stanowisku wójta, jak i radnych. Przez ten okres przeszło pięciu lat widzę, że ludzie chcą czegoś innego, czegoś nowego. Wiele osób, które spotkałem, mówiły mi wprost: szkoda, że Ci się nie udało, ale może w przyszłych wyborach weźmiesz udział. W ostatnim roku wiele osób mnie bardzo namawiało do startu. Oczywiście kandydowanie na wójta wiąże się też z wystawieniem kandydatów do rady gminy, ale udało mi się zebrać bardzo dobre osoby, które „pójdą ze mną”.
Nie ukrywam, że jedną z przyczyn mojej kandydatury była kwestia, która dotknęła kilku moich znajomych. Chodzi o pewne niesprawiedliwe traktowanie przez władze. Mówię nie tylko o osobach zajmujących się biznesem, ale również tzw. „zwykłych mieszkańcach”. Nie ma empatii ze strony dzisiejszej władzy. Uważam, że zarządzający gminą nie są otwarci na drugiego człowieka.
****Tu czytaj cały artykuł w nowiny.pl****
*****************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************
Czytaj także to:
Gorzyce. Gmina dobrych perspektyw