Masarnia Starzyk z Turzy Śląskiej pod ścianą przez błędne decyzje. Co na to władze gminy?

0
1066

Do redakcji Nowin Wodzisławskich zwrócił się mieszkaniec gminy Gorzyce Mirosław Starzyk, który od 2005 roku prowadzi na terenie gminy, a konkretnie w Turzy Śląskiej działalność gospodarczą związaną z przetwórstwem mięsa.

Masarnia Starzyk z Turzy Śląskiej pod ścianą przez błędne decyzje. Co na to władze gminy?

Starzyk jest mistrzem w rzemiośle – rzeźnictwo i wędliniarstwo, uprawnienia otrzymał w 1996 roku. Firma, którą prowadzi zajmuje się przetwórstwem mięsnym i produkcją wyrobów wędliniarskich. Jak informuje Starzyk, zakład otworzył w znajdującym się na jego działce budynku gospodarczym, wówczas zakład składał się ze starego budynku z lat 80 XX wieku, pomieszczenia dostawy, rozbioru, przetwórstwa, sprzedaży i biura kierownika. W 2009 roku nastąpiło przekształcenie pomieszczeń w oparciu o decyzję Starosty Wodzisławskiego nr 1091/09 z dnia 28 grudnia 2009 r. W latach 2009 – 2019 Starzyk otrzymał szereg decyzji i pozwoleń, które umożliwiały mu prowadzenie działalności gospodarczej. Przedsiębiorca podjął również działania zmierzające do unowocześnienia masarni pod kątem wpływu na środowisko. Od 2007 r. zakład funkcjonuje jako działalność marginalna, lokalna i ograniczona, zgodnie z zapisami Rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie szczegółowych warunków uznania działalności marginalnej, lokalnej i ograniczonej. – Pan Starzyk wielokrotnie modernizował zakład i każdorazowo występował w tym zakresie o pozwolenia na budowę. Zawsze pozwolenie to otrzymywał. Ostatnia modernizacja miała miejsce w 2019r., i wówczas organy gminy i powiatu także zezwoliły na prace budowlane, uznając je za zgodne z prawem oraz planem miejscowym – wyjaśnia adwokat Natalia Skowrońska.

Tu czytaj cały artykuł w agronowiny.pl