Okiem malkontenta
Nareszcie mam na kogo zagłosować!
Przeglądając późnym wieczorem 1 października informacje na WP, trafiłem na „rarytas„, który sprowokował mnie do napisania tego felietonu. Tekst był prosty, taki oto sobie: Poznajcie nową twarz w polskiej polityce! Roksana Oraniec kusi niskimi podatkami i głębokim dekoltem.
Można by powiedzieć – nic szczególnego, bo już kiedyś Miller wyskoczył z podobną propozycją, ale jego protegowana wypięła mu to, co miała najlepszego wskakując w nurt właściwej kariery politycznej. Prezencja jest najlepsza, kiedy prezentuje władzę. W tym akurat przypadku On skończył gorzej, niż zaczynał, co przypieczętowała jego protegowana.
Chłopy! Mamy zatem swoją kandydatkę! Ma wszystko co trzeba. Nie obiecuje gruszek na wierzbie. Do tego oferuje to, co chłop lubi najbardziej! Po co nam „wątpliwy” dobrobyt za 5, 10 lat, a nawet 12, bo tyle nasz aktualnie nam panujący potrzebuje na naprawę służby zdrowia, kiedy wielu z nas tego nie doczeka!
Jednak poważnie traktując wybory, wypadałoby myśleć o przyszłości naszych pokoleń. W obecnej sytuacji wypada jednak zostawić to MŁODYM. Oni zawsze wiedzą lepiej. Starych komuchów nikt nie słucha, chociaż właśnie oni już to przerabiali. Byle nam było dobrze, a po nas „tyko potop?” – to jawna dewiza PiS. Wpisując się w tę dewizę, głosujmy na tę panią.
Ps.: Wątpliwości:
Jeżeli jakieś niepokorne siły (jest wiele takich przypadków) wprowadziłyby ją do sejmu, to przyjmuję do wiadomości, że nasze społeczeństwo jest warte takich wyborów.
Teraz wybieramy tylko klakierów popierających władzę. Nie widziałem jeszcze na mównicy sejmowej posłów wybranych z naszego regionu, chociaż (dawno, dawno temu był taki fantasta z naszej „Zofiówki”, który – jak mówią – rozłożył sejm).
Przedstawicielom naszej pisowskiej władzy, żaden marszałek nie odbierze głosu i nie wyłączy mikrofonu. Będą, jak do tej pory tylko głosującymi guzikami podnoszącymi rękę za niezłe pieniądze, bo nic innego nie mają do powiedzenia. A co na to ich wyborcy? Goszczą ich jak zwykle na lokalnych festynach wynosząc na podium, dopuszczają do głosu propagandy sukcesu ciesząc się ich obecnością.
Jan Psota
Może ni na temat ale Jo sie pytom za co Sołtysym Roku zostoł p. Błaszczok ??? Sołtysym je od wiosny, ledwo pol roku i już nagrody ? Czym sie wykozoł ??? Co zrobiył przy tyn czas ? Pan Grzegoszczyk był sołtysym 15 lot i nie przypominon se żeby wygroł taki konkurs. Tyn nowy mo pieroński ciśniyni na szkło. Jak to bydzie sołtys od lansowanio się, to dłogo nim nie bydzie…